Po ponad rocznej przerwie w fotografii mam wreszcie kilka zdjęć do opublikowania. Ostatnio moje życie kręci się głównie wokół pracy, a myśli w mojej głowie jest na tyle dużo, że zastępują mi każde moje hobby. Nie miałam nawet czasu sporządzić tradycyjnego fotograficznego podsumowanie roku. Szczerze mówiąc nawet nie miałabym czego w tym podsumowaniu umieścić, bo zdjęć spod moich rąk wyszło w tym roku bardzo mało i na palcach jednej z nich można policzyć te, które są godne pokazania.
W ciągu kilku ostatnich miesięcy miałam próby powrotu do robienia zdjęć. Kiedyś myślałam, że kupienie nowego dużo lepszego aparatu rozwiąże każde problemy związane z brakiem weny czy motywacji. Cóż, rozczarowania bywają okrutne. Zbawienny okazał się urlop świąteczny, który spędziłam w Polsce. Poczułam namiastkę tego cudownego natchnienia, które towarzyszyło mi w każdej sekundzie życia przez ostatnie kilka lat. 
Niebawem przyjdzie wiosna, mam nadzieję, że razem z nią powrócą lepsze dla mnie czasy i nie będę czuła już lęku wyjmując aparat z torby.



mod: Martyna Królikowska
fot: Roxana Matla





















5 komentarzy:

  1. bardzo fajne portrety ;) podobają mi się te delikatne kolory^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Szczerze mówiąc trochę to dla niektórych krzywdzące, że ocenia się ich po tym, jaki sprzęt mają. Nie zawsze coś lepszego przyczyni się do robienia lepszych zdjęć czy jak piszesz do motywacji.
    Oczywiście Twoje bardzo mi się podobają. Bije od nich delikatność i jasność. Mega ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krzywdzące, owszem, zwłaszcza dla mnie zawsze takie było. Dlaczego? Bo cały czas robiłam zdjęcia tanim amatorskim aparatem, który był mocno zużyty i mało zaawansowany oraz obiektywami - głównie stałkami wyjętymi z analogowych aparatów, które kosztowały w granicach 50-70 zł. Miałam trochę znajomych "fotografów" w swoim otoczeniu, którzy mieli lepszy sprzęt ode mnie i nieskromnie powiem, że wcale lepszych zdjęć nie robili. Kilka miesięcy temu zmieniłam swój aparacik na profesjonalną pełną klatkę i co? Wystraszyłam się i rozczarowałam, bo stwierdzam, że lepsze zdjęcia chyba robiłam tym starym małym zużytym dziadem :) ale pewnie to kwestia przyzwyczajenia i wprawy, bo jeśli chodzi o jakość zdjęcia i możliwości ekspozycji, to jest niebo a ziemia, po prostu tak jakby moja wena twórcza i wizje odeszły razem z tamtym sprzętem :)

      Usuń
  3. Cześć! Miło Cię tu widzieć ponownie (piszę to chyba za każdym razem po dłuższym nie-widzeniu Cię na blogspocie hehhe) i fajnie, że wróciły Ci chęci do chwycenia aparatu w ręce.:) Sama jestem teraz na tym drugim biegunie (martwy sezon itp.), wiec dobrze chociaż obejrzeć nowości u kogoś innego. :) Swoją drogą doskonale Cię rozumiem w kwestii tego jak praca i zmiana trybu życia wpływają na realizację dawnej pasji, a także w kwestii tego jakim rozczarowaniem może okazać się zakup nowego aparatu, o którym marzyło się tak długo i który miał być rozwiązaniem na wiele bolączek-przerabiam to samo.
    Miało być miło, a znowu zanudzam, wiec napiszę jeszcze tylko, że zdjęcia bardzo przyjemnie się oglądało. Przemawia do mnie ich delikatność i lekko wiosenny charakter. :)
    Do usłyszenia, albo raczej do następnego!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło, to jest zobaczyć, że po takim czasie ktoś tutaj ciągle zagląda! :) Chociaż wiem, że akurat na Ciebie można zawsze liczyć. Ja w ostatnim czasie zaliczyłam tyle dłuższych przerw, że aż dziwne, że ten blog dalej istnieje.
      Nie ważne, że coś nudno, teraz mamy taki czas, zimowe depresje itp, więc jak najbardziej marudzenie jest na miejscu :p

      Usuń

Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...