Lubię, kiedy w sesję angażuje się więcej osób. Takie zdjęcia, kiedy jest tylko modelka i mój aparat też są okej, ale kiedy jest makijaż, fryzura, ubranie i inne rzeczy, ma się takie poczucie, że nie robi się tego "bo tak". Lubię wiedzieć, że nie jestem sama i że są ludzie, którzy chcą ze mną współpracować. To jest takie motywujące :) a motywacji ostatnio mi brakuje.



W ostatnim czasie wszystko dzieje się na moją niekorzyść. Psuje się mój Nikoś, do tego komputer, który dawno już powinien być pochowany... nie mam pojęcia jakim cudem on jeszcze żyje, ale wolę nie krakać, bo prędko nowego nie kupię. Staram się ponadrabiać wszystkie zaległości zanim go szlag trafi, bo trochę szkoda będzie zostać z niczym.

Ale dość narzekania! Podczas tej sesji towarzyszyła nam okropna i marudna pogoda. Raz było całkiem spoko, a zaraz pojawiała się mżawka, która w każdej chwili mogła przeistoczyć się w ulewę. Wszędzie błoto, mokro i zimno. Kolorów jesieni też zbytnio nie było. Na zdjęciach (których pstrykanie trwało jakieś pół godziny) może tego wszystkiego nie widać, ale czego się nie robi dla fotografii.

Ostatnio trudno idzie mi obróbka ze względu na moje biedne oczy i głowę, dlatego skończenie tej sesji uważam za sukces! Obrobiłam, oddałam i zamknęłam temat. Teraz pozostaje tylko pokazać i cieszyć się z kolejnej gotowej części pracy :)

         modelka:   ILONA      
    makijażystka:   OLA           
                 fryzjerka:   WERONIKA     
                       projektantka:   LOOUI                         












jakość [*]

5 komentarzy:

  1. Przepiękne kadry, chociaż ten pierwszy bardziej kojarzy mi się z latem niż z jesienią. Sukienka jest przepiękna! Szacun dla całej Waszej ekipy ;) zdjęcia aż mi zaparły dech w piersi <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne fotografie w ciekawym klimacie. No i sukienka rewelacyjna. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przecudowne zdjęcia. Wywarły na mnie ogromne wrażenie.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobają mi się zarówno ciasne portrety jak i szersze kadry ukazujące całość kreacji - swoją drogą zachwycającej. Mi bardzo rzadko zdarzały się sesje z większą ilością zaangażowanych osób. :( Faktycznie jest to trochę inna robota. Jest się wtedy uczestnikiem większego projektu, fajne uczucie. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...