Dzisiaj dość nietypowo.
Miałam ostatnio okazję przetestować fotoksiążkę od www.saal-digital.pl
Od dłuższego czasu marzyła mi się taka książka. Portfolio w tej postaci jest niezwykle fajną sprawą. Jestem bardzo zadowolona z tego, że mogłam to zrobić i mam teraz możliwość złapać do rąk kilka swoich ulubionych kadrów.
Od dłuższego czasu marzyła mi się taka książka. Portfolio w tej postaci jest niezwykle fajną sprawą. Jestem bardzo zadowolona z tego, że mogłam to zrobić i mam teraz możliwość złapać do rąk kilka swoich ulubionych kadrów.
Postawiłam na 26 stron papieru matowego, bo błyszczący - jak wszyscy doskonale wiedzą - szybko się palcuje i nieprzyjemnie odbija światło podczas oglądania. Nie wybierałam żadnych pogrubianych i skórzanych okładek, dlatego wyobrażałam sobie tę książkę jako sklejkę cienkich stron z papieru fotograficznego. Tutaj pojawił się pierwszy element zaskoczenia na ogromny plus. Okładka okazała się gruba i sztywna ale baaaaardzo przyjemna w dotyku. Jedynym jej minusem jest to, że widać na niej odciski palców od razu gdy się ją dotknie i wszelkie paproszki.
Uparłam się na czarną okładkę i taka musiała być, chociaż w aplikacji do projektowania było ostrzeżenie na ten temat.
Uparłam się na czarną okładkę i taka musiała być, chociaż w aplikacji do projektowania było ostrzeżenie na ten temat.
W tym momencie byłam już zadowolona i nie miało dla mnie znaczenia nic więcej.
Kiedy opadły pierwsze emocje uznałam, że warto byłoby jeszcze zajrzeć do środka i ocenić. Nie rozczarowałam się. Wszystko było dokładnie takie, jakie miało być. Starannie i porządnie wykonane, bardzo dobrze odwzorowane kolory, matowy papier, który nie odbija światła, przez co oglądanie zdjęć jest przyjemniejsze. Wszystko na duży plus!
Kiedy opadły pierwsze emocje uznałam, że warto byłoby jeszcze zajrzeć do środka i ocenić. Nie rozczarowałam się. Wszystko było dokładnie takie, jakie miało być. Starannie i porządnie wykonane, bardzo dobrze odwzorowane kolory, matowy papier, który nie odbija światła, przez co oglądanie zdjęć jest przyjemniejsze. Wszystko na duży plus!
Jedyne czym byłam wtedy rozczarowana to widoczne nawet najmniejsze niedociągnięcia na zdjęciach, ale to tylko i wyłącznie moja wina. Wiadomo, że zdjęcia w powiększeniu ukazują więcej.
Jestem niesamowicie zaskoczona szybką realizacją, ponieważ zamówiłam książkę we wtorek późnym popołudniem, a ona już w czwartek rano była w moich rękach! Paczka na pierwszy rzut oka wyglądała jak zwykła koperta... ale okazała się być naprawdę solidnym opakowaniem (gruby karton, pianka i folia).
Fakt, zanim złożyłam zamówienie musiałam się nieźle nagimnastykować. Zakup był możliwy tylko za pomocą karty kredytowej, chociaż może była gdzieś jakaś inna opcja, której się nie doszukałam... a szukałam naprawdę długo. Musiałam prosić o pomoc kilka osób, aż w końcu trzecia albo czwarta osoba z kolei była w stanie mi pomóc.
Tak czy siak - polecam! To naprawdę fajna sprawa dla każdego fotografa i nie tylko. Jestem przekonana, że za jakiś czas sprawię sobie kolejną fotoksiążkę :)
Jestem zachwycona, polecam i dziękuję za możliwość przetestowania! ♥
Jestem zachwycona, polecam i dziękuję za możliwość przetestowania! ♥
Jeśli ktoś jest zainteresowany fotoksiążką, to poniższy link zawiera kod rabatowy na 75zł :)
|promocja trwa do końca sierpnia 2016|
Piękne porftfolio, nic tylko pogratulować! Aż kusi żeby samemu przeglądnąć i się zaczytać :) z ciekawości, dużo takie cudeńko kosztuje?
OdpowiedzUsuńCeny są różne, wszystko zależy od tego jak zaprojektujesz :) niestety do najtańszych rzeczy to nie należy ;< i z tego powodu bardzo ubolewam. Na stronie, którą podałam wyżej, powinien być cennik, a w aplikacji do projektowania można obserwować cenę na bieżąco podczas edytowania projektu :) moja przyjemność była warta 200zł, ale dostałam rabat o tej samej wartości, więc projektowałam tak, aby zmieścić się w tej kwocie i tym samym zrobiłam sama sobie trochę przedwczesny prezent urodzinowy :D
UsuńJa się zbieram do zamówienia fotoksiążek od listopada 2012 roku... To żałosne! :) Ale zawsze pieniążki są bardziej potrzebne na coś innego lub zwyczajnie nie mam czasu (a zdjęć przybywa i przybywa...). :)
OdpowiedzUsuńTwoja książka prezentuje się cudownie. Z chęcią bym ją obejrzała w całości. :)
Też miałam ten problem, ciągle mało czasu, brak pieniędzy i dlatego zwlekałam z tym w nieskończoność, bo wiadomo że kiedy ma się wydać na coś niemałą sumę, to chce sie mieć to coś jak najlepsze. Cięgle mówiłam sobie, że muszę zrobić wreszcie jakieś super foty, żeby naprawdę było warto... i nagle trafiła mi się ta promocja, zbawienie.
UsuńJeśli prowadzisz swój fanpage, to możesz napisać zgłoszenie i również dostać ten rabat :) możesz również skorzystać z linku, który podałam na końcu posta :)