Jakiś czas temu wspomniałam w poście o wystawie fotograficznej, która mnie czeka. Właśnie nastąpił ten moment i za 2 dni po raz pierwszy moje zdjęcia ''zawisną''. Nie będzie to jednak moja autorska wystawa. Moje koleżanki i koledzy z profilu również będą prezentować swoje prace. Jedni więcej, drudzy mniej... ja osobiście wystawiam 10 swoich zdjęć - to chyba dużo. Jestem bardzo podekscytowana, ale odczuwam też wielki strach. Nigdy nie brałam czynnego udziału w tego typu imprezach i chociaż nie jest to mega wielkie wydarzenie, to i tak bardzo się tym przejmuję. Jestem wdzięczna mojej szkole, że organizuje co roku coś takiego. Zawsze jest to jakaś szansa na pokazanie siebie i tego co się tworzy jakiejś grupie odbiorców.
Postaram się w jakikolwiek sposób udokumentować te wydarzenie, ale nie wiem czy dam radę biegać z aparatem między ludźmi i robić reportaż. Jakieś zdjęcia na instagrama na pewno wpadną :)
Jeśli ktoś mieszka w pobliżu i jest zainteresowany, to zapraszam :)