Witajcie! Swoją miesięczną nieobecność zawdzięczam irytującym fochom mojego laptopa. Dziadyga, chciał zepsuć się akurat teraz, kiedy mam do obrobienia tyyyyyle zdjęć. Jestem po tyłach, nawet sobie nie wyobrażacie jak bardzo! Jestem zła sama na siebie, bo zalegam ze zdjęciami, które robiłam jeszcze w wakacje.
Kilka dni temu odebrałam komputer z serwisu i wreszcie mogę nadrabiać. Niestety, są też inne przeszkody. Odwieczny wróg każdego młodego człowieka - szkoła. Obecnie zabiera mi konkretne 3/4 mojego życia. Chociaż nie jestem przykładną uczennicą i właściwie nie uśmiercono mnie psychicznie sadystycznym planem lekcji, to i tak czuję, jakby moje życie kręciło się tylko wokół tego. Najgorszy, bo ostatni, rok technikum. Nie dość, że matura, to jeszcze po drodze multum egzaminów zawodowych... samym myśleniem o tym jestem wykończona i nie mam siły na nic. Czasem mam wrażenie, jakbym kompletnie nie ogarniała życia i tego, co się aktualnie wokół mnie dzieje.
Nie chcę być po tyłach w fotografii. Mimo wszystko ciągle działam. Zawsze publikuję tutaj komplet zdjęć z sesji, kiedy cała jest już gotowa, ale skoro nie jestem w stanie żadnej skończyć, to postanowiłam, że wstawię post, który będzie zapowiedzią tego, co wkrótce się tutaj pojawi :)